Odskoczyłam, gdy tylko zabrzmiał sygnał trenera.Kelly jednak skręciła ciało tak, że złapała mnie w uścisk. Po chwili leżałam powalona na piasku.
- Argh... - jęknęłam, chwytając się za plecy w okolicach krzyża.
- No. Dalej. Wstawaj zdechlaku - Kelly trąciła mnie lekko czubkiem buta. Chwyciłam ją za kostkę, podciągając do góry. Kiedy upadła, poderwałam się , odskakując od niej. Podniosła się powoli, patrząc na mnie zdziwiona.
- No proszę... Jednak coś umiesz - uniosła jedną brew.
- Niewiele - odparłam, uginając lekko nogi. Znowu się na mnie rzuciła. Ja odskakiwałam, umykłam i robiłam wszystko, byle mnie nie złapała.
- Przestań uciekać! To nudne - mruknęła, stając w miejscu.
- Zmiana! - Zawołał trener i wyznaczył na nowe pary. Tym razem trafiłam na kogoś ode mnie. Odetchnęłam z ulgą, kiedy zobaczyłam Sammiego, idącego powoli w moją stronę.
- Siemasz mała. Umiesz ty coś? - Spytał z zadziornym uśmiechem.
- Nic a nic - westchnęłam.
- Jedynie uciekać - zaśmiał się, po czym zaczął mi pokazywać parę ruchów. Kiedy zajęcia się skończyły, byłam cała od kurzu a piasek miałam dosłownie wszędzie. Miałam jeszcze całkiem długą pogadankę z trenerem, więc z Areny wyszłam jako ostatnia. Truchtem ruszyłam na zajęcia ze sztucznych ogni. Były razem z domkiem Hermesa, więc miałam nadzieję, że spotkam Melisę. Kiedy jednak weszłam, nigdzie jej nie zobaczyłam. Rozejrzałam się jeszcze raz, kiedy podszedł do mnie jakiś chłopak ode mnie z domku i zaciągnął do grupy. Po zajęciach (udało mi się nic nie wybuchnąć), zaczęłam wypytywać innyvh, czy nie widzieli dziewczyny. Nic. Jakby przepadła w pustkę. Nagle wpadłam na Ethana.
- Ym... Hej. Nie widziałeś nigdzie Melisy? Nigdzie nie mogę jej znaleźć. Nie widział jej też nikt z domku.
- Nie, nie widziałem. Ale to dziwne. Zazwyczaj kręci się po obozie i trudno jej nie zauważyć - zastanowił się chłopak.
- Pomożesz mi jej poszukać? - Spytałam, bawiąc się nerwowo końcówkami włosów.
<Ethan?>
sobota, 21 marca 2015
Od Emmy Cd. Kelly
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz